Miałam tą przyjemność, być w Chinach jakiś czas temu dlatego ta współpraca była dla mnie czystą przyjemnością, aby przypomnieć sobie ten orientalny smak.
Orzymałam herbatę Oolong czyli smoczą herbatę. W Polsce herbata tego typu jest zaliczana do herbat czerwonych podobnie do pu-erh, po które często sięgam. Jeśli chodzi o Oolong to najłatwiej wstawićją pomiędzy herbatą czerną, a zieloną.
Trochę o właściwościach zdrowotnych tej herbaty:
- bakteriobójcza
- wspiera spalanie tłuszczu, wspomaga poces przemiany materii
- reguluje poziom cukru
- zwiększa witalność i odporność
- zmniejsza ryzyko nowotworów
- zmniejsza wystąpienie nadciśnienia tętniczego
- relaksuje i uspokaja
Parzenie.
Na filiżankę 1 mała łyżeczka herbaty. Są to zwinięte liście i po zalaniu zwiększą swoją objętość. Zalewamy wodą o temperaturze 95 stopni. Czas parzenia 1 do 5 minut.
Herbata jest bardzo intensywna, jeśli preferujemy mocniejsze napary sypiemy więcej herbaty, ale nie wydłużamy czasu parzenia.
Smak herbaty.
Początkowo była dla mnie za bardzo intensywna, być może za dużo wsypałam herbaty. Jednak z każdym łykiem odkywałam smak herbaty Oolong na nowo. Herbata ma piękny kwiatowy zapach, aż miło się po nią sięga. Aromat lekko orzechowy, kwiatowy, bardzo bogaty. Polecam herbatę smakoszom, którzy lubią intensywny mocny smak herbaty. Tym którym herbata nie zasmakuje polecam też rozcięczyć ją wodą, również smakuje i pachnie bardzo dobrze.
Post jest sponsorowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz