Dobry
żel do twarzy za małe pieniądze tak określiłabym ten specyfik.
Poleciła mi go ekspedientka w sklepie ze zdrową żywnością, kiedy
szukałam swojego ulubionego żelu do twarzy.
Mydlnica
Lekarska od Fitomed, bo o niej mowa to żel zachwalany przez
dermatologów. Wzięłam w ciemno i naprawę było warto. Do wyboru
mamy dwa rodzaje: do cery suchej i wrażliwej lub do cery tłustej i
trądzikowej. Po krótkim zastanowieniu wybrałam ten pierwszy (mam
cerę mieszaną: czasem sucha, czasem jak świetlik świętojański
nocą błyszczę). Zanim poczytałam o tym produkcie i zanim miałam
go okazję przetestować ekspedientka zapewniła mnie, że jego skład
jest bardzo dobrze dobrany, dlatego chciałabym przybliżyć go i też
Wam.
SKŁAD:
Aqua: woda
Saponaria
Officinalis Root Extract: ekstrakt
z korzenia mydlnicy lekarskiej, zawiera naturalne saponiny, środki
pieniące, które miękko i delikatnie oczyszczają skórę i włosy
Althaea
Officinalis Root Extract: ekstrakt
z korzenia prawoślazu, łagodzi podrażnienia, nawilża, przyśpiesza
gojenie ran, regeneruje (źródło: https://blogkokoszki.eu)
Avena
Sativa Officinalis Extract: ekstrakt
z ziarna owsa, zawiera saponiny (awenakozydy A i B oraz
awenacynę), polifenole oraz tokoferol, czyli witaminę E, która
jest silnym przeciwutleniaczem.
Tilia
Cordata Extract: lipa
drobnolistna, ekstrakt z kwiatów z lipy, który zawiera olejek
eteryczny, famesol, podobnie jak aloes i rumianek. Działa jako
środek łagodzący i zmiękczający; używany również w produktach
do pielęgnacji oczu.
Melilotus
Officinalis Extract: ekstrakt
z ziela nostrzyka. Kumaryna redukuje przepuszczalność naczyń.
Posiada właściwości przeciwrodnikowe. Substancja
aktywna, antyseptyczna, przeciwzapalna, kojąca, łagodząca,
substancja wzmacniająca naczynia krwionośne
Coco
Glucoside: Poliglukozyd
kwasów oleju kokosowego. Substancja bardzo łagodna dla skóry
i błon śluzowych. Łagodzi ewentualne działanie drażniące
wywołane przez anionowe substancje powierzchniowo czynne. Substancja
myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów
Sodium
Laureth Sulfate: sól
sodowa siarczanu oksyetylenowanego alkoholu laurylowego, jedna z
najpopularniejszych substancji myjących - usuwa zanieczyszczenia z
powierzchni skóry i włosów. Niestety składnik ten
poza działaniem myjącym wykazuje również właściwości drażniące i
(silnie) wysuszające skórę. Pocieszający jest
fakt, że składnik nie wystepuje na początku listy składników.
Cocamidopropyl
Betaine: Kokamidopropylobetaina, substancja
myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów.
Substancja bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych, łagodzi
ewentualne działanie drażniące anionowych substancja
powierzchniowo czynnych. Może niestety drażnić, powoduje
reakcje alergiczne, może
wysuszać skórę u osób z wrażliwą skórą.
Coco
Glucoside: substancja
hydrofilowa pochodzenia roślinnego. Otrzymywana jest ze skrobi
kukurydzianej i oleju kokosowego. Substancja myjąca. Jest
bezpieczna dla środowiska i biodegradowalna. Bardzo łagodna dla
skóry, nie powoduje podrażnień.
Glycerin: Humektant
- zapobiega krystalizacji (wysychaniu) masy kosmetycznej przy ujściu
butelki, tuby itp. Wspomaga działanie konserwujące poprzez
obniżenie aktywnośći wody, która jest doskonałą pożywką dla
drobnoustrojów. Z gliceryną kosmetyczną to jest różnie, raz
czytamy że zapycha skórę pozornie ją nawilżając, drugi raz że
napowietrznia ją. Jak to jest? Ja w każdym razie zawsze szukam
kosmetyków bez tego składnika.
Peg-7
Glyceryl Cocoate: Polioksyetylenowany
7 molami tlenku etylenu monogliceryd kokosowy. Stabilizacja i
poprawa wyglądu piany. Jako koemulgator wspomaga również działanie
głównego emulgatora, który warunkuje powstawanie emulsji, poprzez
połączenie fazy wodnej i olejowej. Emulsja to forma fizykochemiczna
do której należą np. kremy czy balsamy.
Citric
Acid: kwas
2-hydroksy-1,2,3- propanotrikarboksylowy, kwas cytrynowy. Konserwant.
Pełni rolę sekwestranta, czyli substancji, która kompeksuje jony
metali, dzięki czemu zwiększa trwałość kosmetyku oraz jego
stabilność. Regulator pH. Może wywoływać podrażnienia skóry,
oczu i dróg oddechowych.
Parfum:
Tym terminem określa się składniki zapachowe, najczęściej
syntentyczne. Często pod tą nazwą kryją się substancje silnie
uczulające (alergeny) lub kancerogenne. To chemiczne imitacje
zapachów.
Dmdm
Hydan-toin:
1,3-bis(hydroksymetylo)-5,5-dimetyloimidazolidyno-2,4-dion.
Substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie
mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu. Chroni również
kosmetyk przed nadkażeniem bakteryjnym, które możemy wprowadzić
przy codziennym użytkowaniu produktu (np.nabierając krem palcem).
Methylisothiazolinone:
metyloizotiazolinon,
substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie
mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu. Chroni kosmetyk
przed wtórnym zakażeniem bakteryjnym – mikroorganizmami, które
mogą być wprowadzane do produktu poprzez kontakt produktu ze skórą
(np. w czasie nabierania kremu palcem) lub otoczeniem.
Methylchloroisothiazolinone:
konserwant, wywołuje reakcje alergiczne.
Jak widzicie te dobre zielone sładniki są w większej ilości w produkcie, a tymi złymi czerwonymi składnkami są konserwanty, a niektóre z nich uczulają.
Stosowanie:
Używam preparatu 2 razy dziennie: rano i wieczorem. Produkt jest bardzo wydajny, niewielka ilość płynu wystarczy do umycia twarzy. Delikatnie się pieni i nie ma potrzeby powtarzania czynności. Bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu. Skóra po umyciu jest miękka i nawilżona. Nie podrażnił mi skóry i też nie piecze w oczy.
Dodatkową zaletą jest fakt, że jest to polski produkt i kosztuje jedynie 8zł do 12zł. Za taki skład i tyle zalet uważam, że jest to produkt warty zainteresowania. Przed użyciem przeczytalam opinie o produkcie i były zaskakująco dobre jednak na niektórych z nich produkt zadziałał wręcz odwrotnie i zamiast nawilżać skórę to ją ściągnął. Zachęcam do zapoznania się ze składem, gdyż niektórzy z nadwrażliwą skórą mogą mieć alergię na niektóre z wypisanych konserwantów.
Post nie jest sponsorowany.
Nie słyszałam o nim jeszcze ;) pozdrawiam serdecznie; ) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim jeszcze ;) pozdrawiam serdecznie; ) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńciekawe jak u mnie spisał by się ten żel ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire